Wracam z Ewą od lekarza
- Co będzie dziś na obiadek?
- Ugotujemy rosołek a na drugie danie zrobimy spagetti - szybko zaproponowałam menu pod małego chorutka
- Mmmm, mniaaam. Już się oblizuję. A obiadek już jest gotowy?
- Nie, dopiero będziemy go gotować jak wrócimy do domu.
- Ojej - zmartwiło mi się dziecię - to co ja będę jadła teraz? Jestem już trochę głodna.
- W takim razie jak wrócimy to dam ci drożdżówkę z serem
- To jest bardzo dobry pomysł mamusiu, wciągnę ją... nosem. Jak tata nutellę
- Tata nie wciągał nutelli nosem
- Przecież mówiłaś mi, że tata wciągnął nutellę nosem
- W nocy, kochanie, w nocy
Kurtyna :)