niedziela, 25 marca 2012

Spacerkowo

Młoda ma w wózku grającą zabawkę. Między innymi wyśpiewuje piosenki o kolorach. Po angielsku.
Jedna z piosenek zaczyna się słowami "Hello, orange butterfly" Mój mąż wybitny anglista, zrozumiał swoje a potem podśpiewywał "Hello, orange fucking fly"

Złote rady

Przy śniadaniu wywiązała się dziś taka oto rozmowa:

(...)
 - Bo tata mówi, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia - od tego zdania Agnieszki wszystko się zaczęło
 - I mogę powiedzieć więcej - dodał małż. Sniadanie zjedz sam, obiad z dala od przyjaciół a kolację po kryjomu, bo inaczej obiadem będziesz musiał podzielić się z przyjacółmi a kolację oddać wrogowi.

niedziela, 18 marca 2012

Polska być trudny language.

Kupiłam wczoraj Frugo. Agniecha przegląda etykietę. Widzi napis "No to frugo".
 - Mamo, co to znaczy "noł tu frugoł"?

Moja anglistka :D

czwartek, 15 marca 2012

Piękne

Znalezione na demotach

Misz Masz

Trochę się podziało u nas ostatnio.

Po pierwsze primo spadłam ze schodów. Z Ewą na rękach, bo po co samemu? Na szczęście młodej się podobało, a mnie boli jedynie kolano i ścięgno achillesa.

Po drugie primo, młoda ma dwa zęby. Ponieważ jest to moje dziecko nie mogą jej rosnąć w normalnej kolejności i na dzień dzisiejszy wygląda tak:


Po trzecie primo, reanimowałam przedwczoraj ususzone rośliny. Pół roku  nie były podlewane i podlałam je tylko po to zeby z czystym sumieniem wyrzucic suszki. Patrze dzis, a one odżyły i mają się dobrze, nawet bardzo dobrze bym powiedziała.


A na marginesie, pomysł mam na książkę. Chęci mam na pisanie. Materiał gromadzę tylko z czasem kiepsko ociupinkę.

piątek, 2 marca 2012

Czy to już dojrzewanie?


Wieczorem zastałam córkę oglądającą tv, w takiej oto pozycji


 - Aga, co robisz? - spytałam
 - Ćwiczę
Chwilę się zamyśliłam...
 - To jakieś specjalne ćwiczenie?
 - Tak
 - Ma ci w czymś pomóc?
 - Tak. Jak będę tak ćwiczyć to będę się budziła o północy.
 - A dlaczego chcesz budzić się o północy?
 - Żeby nie mieć hormonów.

Przerosło mnie to.