piątek, 11 października 2013

Skąd się biorą dzieci?

Wszystko zaczęło się od dowcipu opowiedzianego przez Sebka.

"Jasiu pisze list do Mikołaja.
Drogi św. Mikołaju, nie chcę w tym roku prezentów,chciałbym tylko braciszka.

Mikołaj odpisał:

Przyślij do mnie mamusię"

Wszyscy sie śmieją, Aga siedzi i myśli... W końcu mówi:
- nie rozumiem
- sebek, wytłumacz jej - powiedziałam synowi, ponieważ ten zaśmiewał się w głos

Sebek odchrząknął i zaczął wywód...

- Aga, wszyscy wiemy, że bociany przynoszą dzieci, tak? No to przylatuje taki bocian i mama musi mu najpierw dać....

Próbował jeszcze przekrzyczeć salwę śmiechu, że dziecko musi dać, ale chyba nie dał rady :)))))

1 komentarz:

  1. Skąd się biorą dzieci, to chyba jeden z największych dylematów dzieciństwa. :)

    OdpowiedzUsuń