Prowadzę samochód. Moja dwulatka siedzi za mną. Kontakt wzrokowy - minimalny, tyle co we wstecznym lusterku. Nagle Młoda pyta:
- Mama, co to?
Ja odruchowo:
- Ale co?
- To
- Nie wiem
- Nie?!?!?!?
- Nie
- Ja wiem
- Wiesz?
- Yhy
- To co to jest?
- To!
No.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz