Przez całe lato starsze dzieciaki, kiedy chciały zjeść coś w tajemnicy przed Ewą, używały angielskich nazw. Najczęściej używane było "ice-cream"
Dziś Aga przyszła do mnie i pyta:
- Mamo, mogę ice-cream?
- I jaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! - za Agą krzyknęła Ewa.
- A co ty byś chciała Ewciu? - spytałam. Chciałam wiedzieć czy wie o czym mowa, czy tylko zareagowała na "czy mogę"
- Lody - odpowiedziała mi najmłodsza cwaniara :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz