Dziś pojawił się problem u syna.
- Jest fuck, fuck off i...?
- I fakir - szybko dodałam
Młody zamilkł. Widzę, że loguje. Logował dobrych kilka minut i w końcu pyta:
- A jak się to pokazuje?
Wyciągnęłam więc przed siebie obie ręce, palce w dłoniach skierowałam ku górze i tłumaczę, że właśnie w ten sposób
- Ale co to znaczy? - drąży dalej temat mój odkrywca
- No jak to co? Fakir jest jak gwóźdź
- Gwóźdź?
- No, gorszy od młotka
Młody loguje dalej
W pewnym momencie podszedł do komputera, odpalił google translate i wpisał
Kurtyna!
Wujek Google nie wie wszystkiego 😂
OdpowiedzUsuń