Poodkurzałam i jestem :D
Najmłodsze dziecię mi się rozgadało na całego, a teksty ma takie, że starsze rodzeństwo czasem wymięka ;)
Tak więc zaczynam zapisywać, bo warto :D
Na start trochę tekstów z ostatnich dni.
1. Szykuję obiad, ze mną w kuchni są obydwie córy.
(A)ga: Jak było dziś w przedszkolu?
(E)wa: płakałam rano bardzo
A: Dlaczego?
E: Bo nie chciałam iść do przedszkola
A: Ja nie chcę chodzić do szkoły, nauczysz mnie jak trzeba płakać?
E: Dobra, ale nie przy mamie
(E)wa: płakałam rano bardzo
A: Dlaczego?
E: Bo nie chciałam iść do przedszkola
A: Ja nie chcę chodzić do szkoły, nauczysz mnie jak trzeba płakać?
E: Dobra, ale nie przy mamie
***
2. Gram z Ewą balonem w coś na kształt siatkówki. Balon jak to balon ma swoje trajektorie.
- Mamo... odbijaj prosto... Patrz jak ja to robię i się ucz
***
3. Rozmowa (moja) z Ewką
- A wiesz, w przedszkolu oglądamy czasem "Krecika". Znasz taką bajkę?
- Jasne, że znam. Jak byłam małą dziewczynką to już leciała ta bajka.
- Jak byłaś w moim wieku?
- tak Emotikon grin
- Jezuuu, nie wiedziałam, że Krecik jest taaaaki stary...
- Jasne, że znam. Jak byłam małą dziewczynką to już leciała ta bajka.
- Jak byłaś w moim wieku?
- tak Emotikon grin
- Jezuuu, nie wiedziałam, że Krecik jest taaaaki stary...
Geniusz :-D
OdpowiedzUsuń