- Nie możesz mówić po imieniu, to jest twój tata a nie kolega
- A mama mówi po imieniu
- Ewciu, ja ci to wytłumaczę - zaoferowała się starsza siostra. Wzięła kartkę papieru, długopis, siostrę na kolana i dalej opowiada:
- Dawno, dawno temu była sobie babcia. Szła, szła patrzy... a tu jakiś przystojniak idzie. "Kim jesteś przystojniaku?" "Jestem dziadkiem" i tak babcia zakochała się w dziadku, pobrali się a potem urodziła im się córeczka (Tu Aga skończyła rysować obrazek w 1 kółku)
Dziewczynka rosła, rosła i okazało się że to nasza mama. Pewnego dnia spotkała przystojniaka "Kim jesteś przystojny nieznajomy?" spytała. "Jestem tatą" - odpowiedział nieznajomy i tak sie w sobie zakochali, pobrali (Tu skończyła rysować obrazek nr 2) i potem urodził im się syn - miłośnik komputerów, za jakiś czas córka wariatka, a potem dłuuugo, dłuuugo nikt im się nie rodził, aż w końcu pojawiłaś się ty. (Tu Aga skończyła rysować trzecie kółko) Rozumiesz już teraz Ewciu?
- Taaaaaaaak - odpowiedziała moja najmłodsza, ale widzę, że szare komórki nadal się szukają
Dumna z siebie Aga, chciała dojść teraz do najważniejszego, a mianowiście że to taty mówi się TATA i pyta:
- To spójrz na ten obrazek i powiedz mi co tu widzisz...
Młoda spojrzała, podumała i rzekła:
- Pociąg widzę.Jedzie daaaleeeekoooo.
Kurtyna.