Nalewam zupę dla córek. W jednym talerzu jest mniej, w drugim zdecydowanie za dużo. Ewa mi asystuje, komentuję więc na głos:
-Ten talerz damy Agnieszce, bo jest mniej
- Ten będzie mój? - pyta Ewa - ten gdzie jest tak dużo?
- Tak, ten będzie na dwa brzuszki. Twój i mój - odpowiadam
- I na dwa cycki - dodaje moja najmłodsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz