niedziela, 16 listopada 2014

Geny

Kąpię Ewkę, Aga nam asystuje. Choć słowo asystuje jest może zbyt wielkie. Poprostu jest z nami w łazience,         stoi nawet za naszymi plecami.
Nagle mówi patrząc w lustro (które jest przede mną):
 - W sumie to chyba nie jestem taka brzydka?
 - Śliczna jesteś - odpowiadam a po chwili dodaję żartem - po mamusi...
 - Po mamusi? - pyta moje dziewczę
 - No - pada  moja lakonczna odpowiedź i w tym momencie zerkam do lustra i widzę..

Po czym Młoda dodaje:
 - No właściwie jakby się przyjrzeć, to fakt...

Małpiszon...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz