- Masz coś na zadanie domowe? - spytałam
- Tak, z matematyki, z polskiego muszę napisać opowiadanie i na plastykę muszę narysować obrazek.
- A co ma być na obrazku?
- Ja z zamkniętą buzią.
- Dlaczego akurat z zamkniętą?
- Nooo, dokładniej muszę się narysować z plastrem na buzi...
- Gadałeś?
- Nooo, ale nie tak bardzo. Ja muszę tylko 3 takie obrazki, na 3 kolejne lekcje z plastyki, a inni muszą nawet 5.
Uwielbiam tego nauczyciela :D
hahahahaha! bomba pomysł :)
OdpowiedzUsuńuśmiałam się na całego :) dobra metoda :))
OdpowiedzUsuńRewelacja;))
OdpowiedzUsuń