środa, 20 marca 2013

W świątecznym klimacie

Aga wróciła dziś ze szkoły radosna jak skowronek.
 - Była dziś super plastyka, robiliśmy kartki wielkanocne
 - Co narysowałaś? - spytałam zainteresowana, bo znam niestandardowe podejście mojej córki do tego typu tematów.
I tym razem moja intuicja nie zawiodła...
 - Narysowałam zajączka znoszącego czekoladowe jajka
 - Skąd je znosił ? - spytałam, mając nadzieję, że jednak może ze schodów, albo po drabinie...
 - Znikąd - zaśmiało się moje dziewczę - On tak kucał i znosił wielkie czekoladowe jajo.... jak kura....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz