niedziela, 15 stycznia 2012

Ser

Na spacerze małż prosi mnie, żebym zrobiła dziś pizzę na kolację.
 - Tata, ale nie ma sera - wtrąciła się Aga
 - Jak to nie ma? - zdziwił się mąż - Przecież rano był
 - Ale ja wyrzuciłam - wyszczebiotała córa
 - Co zrobiłaś???? Dlaczego wyrzuciłaś??
 - Bo był spleśniały...
 - Córciu... on był dojrzewający....

Padłam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz