piątek, 20 września 2013

Lylam, czytaj kuleczka (nie dla wrażliwych)

 - Mamoooo....
 - Co sie stało córciu?
 - Lylam baaaam....
 - Kuleczka ci spadła?
 - Tak

Dziecku spadła kuleczka, nie mam pojęcia jaka, ale nieszczęście w związku z tym wielkie, więc padłam na kolana i razem z dziecięciem szukam. Kulka jakby pod ziemię się zapadła. Nie ma i koniec.
W pewnym momencie Młoda wpakowała sobie palucha do nosa, pogrzebała i pomieliła coś w paluchach, po czym rzekła:

 - Mama, o-o! - zagadnęła wyraźnie ucieszona
 - Co?
 - Lylam mam!

Zrobiła sobie drugą, a ja poszłam się chichotać na myśl jakiej kulki szukałam chwilę temu.



1 komentarz: